Zdrada męża z prostytutką. Mój mąż zdradził mnie z prostytutką.
Od trzech lat zbierałem się aby poruszyć problem zdrady z prostytutkami. Postanowiłem napisać ponieważ parę dni temu klientka powiedziała, że jestem dupa nie detektyw. Chodziło o to, że po rozmowie, że mną, gdzie ja uznałem, że rozmawiając z prostytutką nie nakłonię jej do zeznania w sądzie, że jej mąż u niej bywa, zadzwoniła do innego detektywa (chwalącego się wieloletnim doświadczeniem (licencja od grudnia 2014)), który obiecał porozmawiać z nią, pokazać zdjęcie męża i nagrać rozmowę. Otóż potwierdziłem klientce, że jednak faktycznie jestem dupa nie detektyw bo ja tak nie potrafię zrobić. Teraz czekam aż Pan Detektyw wykona zlecenie. Być może dowie się czegoś ciekawego od prostytutki ale zakładam, że dostanie w pysk od jej opiekuna. Ów detektyw nie wie, kto opiekuje się tą "prywatką". Nie wie też, że każdy klient jest nagrywany na wejściu na ukrytą kamerę. "Zrobienie" dowodów w takiej sprawie jest trudne. Na pewno nie ma sensu rozmawianie z prostytutkami...