Czy detektyw może wejść na posesję? Czy detektyw może wejść do mieszkania
Wiele osób zadaje powyższe pytania w internecie a także przy podpisywaniu ze mną umów.
Poniżej rozważenia na ten temat pochodzące z mojej pracy magisterskiej na studiach prawniczych Tytuł pracy: "Odpowiedzialność karna prywatnego detektywa ...."
Art. 193. Kto wdziera
się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu
albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.[1]
Przepis
art. 193 KK jest obecnie wyrazem ochrony wartości konstytucyjnych i
prawno-międzynarodowej związanej z przestrzeganiem standardu ochrony podstawowych
praw wolności człowieka. W art. 50 Konstytucja RP znajduje się zapis, że nienaruszalność
mieszkania może być zakłócona jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w
sposób w niej określony. Natomiast Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i
Politycznych z 1966 r. w art. 17 określa, że Nikt nie będzie poddany arbitralnej lub bezprawnej ingerencji w jego
życie prywatne, rodzinne, mir domowy, oraz Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego,
swojego mieszkania i swojej korespondencji.
Strona
przedmiotowa czynu polega na wdarciu się do cudzego domu, mieszkania lub innej
chronionej przestrzeni, wbrew woli dysponenta danego pomieszczenia, Wdarcie się
oznacza przełamanie woli osoby uprawnionej, akcent jest położony na zachowanie
się sprzeczne z wolą uprawnionego, a nie na fizyczne przełamanie przeszkody.
Przełamanie woli oraz zastosowanie siły fizycznej może wystąpić łącznie, gdy
sprawca wdarł się do przestrzeni chronionej przy użyciu przemocy. W tej postaci
jest to przestępstwo materialne z działania. [2]
Warto
wspomnieć, że wola ta może być wyrażona w sposób dosłowny lub dorozumiany,
przykładowo przez umieszczenie tablicy informującej o zakazie wejścia na teren
posesji prywatnej, zamknięcie pomieszczenia na klucz, ogrodzenie terenu płotem,
nawet symbolicznym, czy choćby drutem pod napięciem.[3]
W
przypadku pomieszczeń nie pełniących funkcji użyteczności publicznej, czyli
przede wszystkim domów i mieszkań, wdarciem się jest każde wejście do tych pomieszczeń
osoby obcej, jeżeli nie uprzedzi ona o swoim zamiarze osób znajdujących się
wewnątrz (pukaniem czy dzwonkiem do drzwi), nawet gdyby te drzwi były otwarte
na oścież. Można bowiem przyjąć, że mieszkający mają ex definitione wolę, by nie być nachodzonymi przez obce osoby.[4]
Osoba
uprawniona w komentowanym przepisie to taka osoba, która ma prawo do
dysponowania danym miejscem w taki sposób, że dla osób trzecich jest to miejsce
cudze. Prawo to może wynikać przede wszystkim z norm dotyczących własności, ale
także użytkowania, służebności, posiadania (prawa rzeczowe) oraz najmu,
dzierżawy, dożywocia (zobowiązania), a nad to z norm prawa lokalowego i
spółdzielczego. Zgodnie z art. 193 KK, osobą uprawnioną będzie także osoba
upoważniona przez głównego dysponenta danego miejsca do decydowania o tym, kto
może w danym miejscu przebywać. Taką osobą może być sąsiad, dozorca lub członek
rodziny.[5]
W doktrynie prawa pewne wątpliwości
wzbudza zagadnienie czy przepis ten chroni jedynie osoby fizyczne, czy też
można go zastosować wobec lokali i terenów publicznych. W uchwale SN z dnia 13
marca 1990 r. (syg. akt V KZP 33/89, OSNKW 1990, nr 7-12, poz. 23) skład
sędziowski stwierdził: Pokrzywdzonym
przestępstwem, o którym stanowi art. 171 § 1 k.k [obecnie art. 193 kk ] może
być także osoba prawna, instytucja państwowa lub społeczna, choćby nie miała
osobowości prawnej. [6]
Od strony podmiotowej przestępstwa
naruszenia miru domowego może być popełnione wyłącznie umyślnie, zarówno w
zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym. Sprawca musi mieć bowiem świadomość,
że wdziera się lub nie opuszcza miejsca będącego pod ochroną art. 103 KK (tj. miejsca
cudzego).[7]
Przykładem działań niezgodnym z prawem i
naruszeniem art. 193 KK jest głośna akcja biura detektywistycznego byłego prywatnego
detektywa Krzysztofa R. w której to grupa około 200 ochroniarzy wkroczyła na
teren upadłej Rafinerii Glimar w miejscowości Strzyżów, powiat Gorlicki,
województwo podkarpackie. Krzysztof R. wraz z dyrektorem jego biura Leszkiem J.
usłyszeli zarzuty sprawstwa polecającego w dokonaniu siłowego wejścia na teren
rafinerii celem przejęcia zakładu dla nowego właściciela. W akcie o oskarżenia
w sprawie II 1 K 194/13 czytamy, że obejmuje on zarzuty z art. 18 §1 kk
(Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo
wspólnie i porozumieniu z inną osobą, ale także ten kto kieruje wykonanie czynu
zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od
siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu) w zw. z art. 193 kk, w zw. z art.
191 §1 kk (Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu
zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3) w zw. z art. 11 § 2 kk (jeżeli
czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy
karnej, skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się
przepisów.[8]
Sędzia
Sądu Rejonowego w Nowym Sączu,wydając wyrok (nieprawomocny na dzień 25 czerwca
2014) skazujący Krzysztofa R. i Leszka J., uzasadniała, że wejście na teren rafinerii polegało na przepchnięciu bramy i
wtargnięciu grupy agresywnych, gwałtownych ludzi, którzy następnie stosowanie
przemoc wobec osób broniących zakładu. [9]
Sędzia podkreśliła., że wystarczyło się zwrócić o klauzulę wykonalności dla podmiotu
uprawnionego, któremu sąd udzielił zabezpieczenia i udać się, ale nie na Policję,
nie do podmiotu prywatnego, któremu płaci się pieniądze, nie do biura doradczego,
ani do biura detektywistycznego. Należało się udać do komornika. W państwie polskim
organem uprawnionym do egzekucji orzeczeń sądowych jest komornik. Organem
egzekucyjnym w Polsce nie jest oskarżony Krzysztof R., jego biuro, ani Leszek
J. Nie ma zgody na to, aby organ prywatny mógł pełnić rolę nie tylko organu
egzekucyjnego, ale rolę sądu rozstrzygającego spory prawne pomiędzy różnymi
podmiotami.[10]
Dalsze rozważania można toczyć nad odpowiedziami na pytanie, czy naruszeni miru domowego dotyczy także detektywa, który je narusza wchodząc do budynku mieszkalnego aby zapobiec przestępstwu? - będę się starał na to odpowiedzieć w dalszych postach, tak samo jak na pytanie "Czy detektyw może ponieść odpowiedzialność karną z tytułu naruszenia dóbr osobistych gdy wykona zdjęcia parze przebywającej w prywatny mieszkaniu?
[1] KK
[2] T. Bojarski (red.). Kodeks karny Komentarz, wyd. LexisNexis, Warszawa 2013, s. 511
[3]
J. Giezek (red.), Kodeks Karny, Część szczególna, wyd. Lex a Wolters Kluwer business, Warszawa 2014 s. 491-492
[4] J. Giezek (red.), Kodeks ...,
op.cit., s. 492
[9] Dane za stroną internetową http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/sprawa-glimaru-wyroki-dla-krzysztofa-rutkowskiego-i-leszka-j,58711#.U7Q4avl_uSp, data pobrania 02.07.2014
Komentarze
Prześlij komentarz
Szanowni Państwo, komentarze obraźliwe, lub próba promocji usług, itp będą usuwane.