Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2014

Dzieci podczas rozwodu.

Obraz
Mamy już drugą odsłonę kampanii prowadzonej przez Rzecznika Praw Dziecka, która stara się przypomnieć rozwodzącym się rodzicom, że dziecko jest najważniejsze i oboje rodziców mają takie same prawa, i że to co najważniejsze: nie można zmuszać dziecka do wyboru któregoś z nich. W swojej wieloletniej pracy detektywa wielokrotnie spotykałem się z klientami, głównie klientkami, które twierdziły, że mąż nigdy w życiu nie dostanie dzieci. Wg mnie jest to złe. Otóż, ten już prawie były mąż to także ojciec. Zgadzam się, że zrobił źle bo zdradził ale ojcem może być super. Dziecko też go pragnie. Często moje klientki nie dają się widzieć z dzieckiem - zazwyczaj gdy wypada termin spotkania dziecko choruje. Często pojawiają się oskarżenia o pedofilię, itp. Kochani rodzicie dziecko to nie przedmiot. A tak na marginesie. Jeśli uważasz, że Twój mąż nie powinien opiekowac się dziećmi bo ma "nową" to zastanów się nadtym czy jednak nie dawać mu dzieci częściej niż sam by chciał Np

Wina w rozwodzie - radzi Adwokat Irena Maria Bulińska

Wina w rozwodzie.  Często podczas porad prawnych w sprawach rozwodowych pojawia się pytanie, jakie skutki ( oprócz ewentualnego poczucia sprawiedliwości) wywołuje orzeczenie w przedmiocie wyłącznej winy jednego z małżonków.  1.) Przede wszystkim wywołuje ono skutki w sferze alimentacyjnej między byłymi małżonkami. W przypadku orzeczenia rozwodu z wyłącznej winy jednego z małżonków, małżonek niew inny może domagać się od małżonka wyłącznie winnego alimentów, nawet jeżeli nie znajduje się w niedostatku. Wystarczy, że rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Warto jednakże zwrócić uwagę, że nawet w takim wypadku sąd może, a nie musi ( nie jest to więc obligatoryjne) orzec o obowiązku przyczyniania się w odpowiednim zakresie do zaspakajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego. Nie jest prawidłowe potoczna i często spotykana interpretacja, iż wyłącznie winny małżonek powinien zapewnić drugiemu taki poziom życia, jaki gwarantowało m

Czy zdjęcie to wystarczający dowód w sprawie rozwodowej?

Czy zdjęcie to wystarczający dowód w sprawie rozwodowej? Oczywiście, że tak - w szczególności jeśli wykona je prywatny detektyw. Zastanawiające jest w świetle obowiązujących przepisów czy sąd przyjmie jako dowód zdjęcie zrobione całującej się parze przy oknie w prywatnym mieszkaniu? Cóż, decyzja należy do sądu. Strona przeciwna może negować taki dowód jako zdobyty z naruszeniem prywatności. W mojej ośmioletniej karierze nie miałem takiego przypadku aby takie zdjęcie zostało odrzucone.  To samo się tyczy zdjęć ekranu komputera, tzw. screeny ( PrntScrn, zrzut ekranu). W tym wypadku także o dopuszczeniu dowodu decyduje sąd. Jeśli mamy zrzut ekranu z profilu kochanki męża na którym umieściła z nim wspólnie zdjęcie to sytuacja jest prawie jasna. Problem może powstać, gdy zrzut zawiera treść korespondencji e-mail. Tutaj zazwyczaj można narazić się na odpowiedzialność karną ale jak jej uniknąć może zawsze podpowiedzieć adwokat albo detektyw :)

Dowody zdrady dla sądu - czyli nie zawsze to co nam się wydaje jest dowodem

Dowody zdrady dla sądu - czyli nie zawsze to co nam się wydaje jest dowodem Wielokrotnie moi klienci (głównie panowie) rozmawiając ze mną przed zleceniem usługi detektywistycznej, informują mnie, że już mają wiele dowodów na zdradę, które zamierzaja użyć w sądzie.  Zmuszony jestem wtedy brutalnie sporowadzić ich na ziemię, gdyż nie każdy dowód ma wartość w postępowaniu sądowym a także nie każdy dowód możemy użyć na sprawie. Przykłady: - posiadanie paragon z parkometru - dla klienta to potwierdzenie, że żona była w Skierniewicach Jaki to dowód? Żaden. Każdy może sobie taki paragon posiadać, - wydruk z gpsa, który klientka podłożyła mężowi w samochodzie i do tego służbowym - tłumaczyć chyba nie trzeba. - "ja wiem, że mąż mnie zdradza z tą sekretarką" - cóż sama wiedza nie wystarczy, to nie dowód. Tak samo mąż może powiedzieć na rozprawie, że "żona zdradza mnie z sąsiadem". Słowo przeciwko słowu. - zapisane na kartce daty i godziny, kiedy małżonek/

Jedna z zasad w naszej agencji detektywistycznej - nic się nie dzieje? Nie nadwyręzaj finansów klienta

Obraz
Jedna z zasad w naszej agencji detektywistycznej - nic się nie dzieje? Nie nadwyręzaj finansów klienta Mamy taką zasadę od 2005 roku gdzie zacząłem przygodę z usługami detektywistycznymi, która przerodziła się w moją pasję.  Jeśli w sprawie  nic się nie dzieje to mówimy o tym klientowi, który albo kończy działania albo prosi o kontynuowanie bez względu na wynik końcowy.  Tylko raz pomyliłem się- chciałem zakończyć sprawę bo po miesiącu działań pon-śr-pt non stop nic sie nie działo. Klientka chciała, żeby śledzić do upadłego i udało się. Mąż wyłożył się z całowaniem w samochodzie - ale dopiero pod koniec 3 miesiąca udało się to.  Poniżej email od klientki, który napawa radością i motywuje do dalszego profesjonalnego podchodzenia do wykonywania usług detektywistycznych.