Ministerstwo Spraw Wewnętrznych kontroluje/sprawuje nadzór nad agencjami detektywistycznymi - można pisać skargi :)
Działalność detektywistyczna jest regulowana i aby prowadzić biuro detektywistyczne należy uzyskać wpis do rejestru usług detektywistycznych, który prowadzony jest przez MSW.
MSW kontroluje jak przedsiębiorcy wykonuję działalność detektywistyczną - czy wypełniają zapisy ustawy o usługach detektywistycznych i innych ustaw, które obowiązują przedsiębiorców.
Co ważne!!!! - MSW nie bada jak została wykonana usługa, czy ktoś zapłacił za dużo czy za mało - od tego jest sąd cywilny.
Jakie skargi można a nawet trzeba wysyłać do MSW?
Przede wszystkim jeśli agencja nie podpisze umowy na wykonanie usługi. Tutaj ważne jest aby posiadać, np: korespondencję email, w której zleca się działania, kopię dowodu wpłaty z wyraźnym zaznaczeniem: np: zaliczka na poczet działań detektywistycznych a nie jak to robi pewna agencja: "zasilenie konta". Pamiętajcie: nic na "gębę" i bez pokwitowaniem wpłat bo bez vatu taniej.
W tym wypadku, warto zawiadomić MSW o takim fakcie. Jeśli zostaliście pokrzywdzeni to my gratisowo przygotujemy dla Was takowe zawiadomienie.
W swojej karierze detektywa, parę razy musiałem tłumaczyć się przed MSW ale to pisali na mnie bzdury adwokaci żon lub mężów klientów, którzy nic nie mogli zrobić aby podważyć moje zdjęcia. Tych skarżących lubię najbardziej bo nie ma nic piękniejszego jak dobrze wykonana robota po której strona przeciwna dostaje piany. Raz też musiałem odpowiedzieć na skargę męża klientki, dzięki któremu dwa razy zeznawałem na Policji (w jednym z przypadków nawet zostałem zwolniony przez Prokuraturę z odpowiedzialności zawodowej) i nic nie udowodniono mi a chodziło o podłożony gps, gdzie w tym wypadku zrobiła to klientka na własną rękę. Pan nie wiedząc jak mnie ugryźć wysłał paszkwila do MSW. Oczywiście, nie zrobiło to na mnie wrażenia. Miałem nadzieję, że w dalszym etapie zemsty, złoży do sądu prywatny akt oskarżenia ale tego nie uczynił - szkoda.
W swojej karierze detektywa, parę razy musiałem tłumaczyć się przed MSW ale to pisali na mnie bzdury adwokaci żon lub mężów klientów, którzy nic nie mogli zrobić aby podważyć moje zdjęcia. Tych skarżących lubię najbardziej bo nie ma nic piękniejszego jak dobrze wykonana robota po której strona przeciwna dostaje piany. Raz też musiałem odpowiedzieć na skargę męża klientki, dzięki któremu dwa razy zeznawałem na Policji (w jednym z przypadków nawet zostałem zwolniony przez Prokuraturę z odpowiedzialności zawodowej) i nic nie udowodniono mi a chodziło o podłożony gps, gdzie w tym wypadku zrobiła to klientka na własną rękę. Pan nie wiedząc jak mnie ugryźć wysłał paszkwila do MSW. Oczywiście, nie zrobiło to na mnie wrażenia. Miałem nadzieję, że w dalszym etapie zemsty, złoży do sądu prywatny akt oskarżenia ale tego nie uczynił - szkoda.
Wiem, że czytają mój blog inni detektywi i zarazem właściciele agencji detektywistycznych.
Jeśli boicie się kontroli MSW, nie wiecie jakie dokumenty są wymagane - a mogę się założyć, że nie macie wszystkich wymaganych, gdyż o wymogu posiadania niektórych z nich trudno doczytać się w naszej ustawie, to zapraszam do skorzystania z moich usług doradczych, polegających na wskazaniu co trzeba mieć i jak taka kontrola przebiega.
Wszystko dobrze, ale człowiek, który wpadł w tarapaty i nie wie jak ruszyć idzie naiwnie jak dziecko do profesjonalisty i zleca mu działanie w sprawie. Ja też tak zrobiłam. Umęczona kłopotami, nic nie rozumiejąca, skopana zleciłam pracę. Umowa na piśmie jakaś była, ale generalnie to poza tym co zlecam i komu zlecam nic więcej nie przykuło mojej uwagi. Dostałam za 5000 zł 2 dni raportu i masę wyrzutów, że do mojej sprawy dołożono kupę kasy, że nigdy drugi raz by się tego nie podjęto, że to były za małe pieniądze. Miało być 3 tygodnie jakichś działań....niekoniecznie obserwacji. Dostałam 2 dni i foch. Nie jest to zgodne z ustaleniami, ale gdzie ja mam te ustalenia zapisane? Szczegółowo nigdzie. Tylko czy 2 dni raportu nie wymagające żadnej ekwilibrystyki są warte 5000 zł. Jeszcze niczego w sprawie nie przyniosły. To faktycznie wynika, że człowiek musi wszystkich nagrywać, wszystko robić publicznie, mieć na wszystko świadków i to nie z rodziny i każdego podejrzewać o złodziejstwo, bo nawet firmy oficjalnie działające zrobią z ciebie idiotę. Nie ważne jak się czujesz, co przeżywasz i czy leżysz na łożu śmierci. Masz myśleć! Jak ten świat ma być normalny?
OdpowiedzUsuń